1000 powodów, dla których podziwiam moją siostrę (LISTA AKTUALIZOWANA)

Temat został mi zadany przez (uwaga, zaskoczenie) moją siostrę. Wpis nie jest sponsorowany. 1. Przede wszystkim podziwiam ją za to, że jakoś przeżyła 11 lat beze mnie. Bo ja sobie nie wyobrażam nie mieć siostry.  2. Gust muzyczny kształtowany we mnie już od wczesnych lat. Moje pierwsze wspomnienia z dzieciństwa to słowa „Niekochanym dzieciom wciąż chłodno, aaaaa, niekochane dzieci tulą misie…” albo „Są chwile, gdy wolałabym martwym widzieć cię” śpiewane razem z Kasią Nosowską prosto w moją stronę. Za słuchanie Papa Dance podziwiam już trochę mniej.  3. Opiekowanie się mną, gdy byłam smarkulą. Chociaż plotka niesie, że na osiedlu byłam przedmiotem wymiany między nią, a jej koleżankami. Za możliwość popchania…Continue reading 1000 powodów, dla których podziwiam moją siostrę (LISTA AKTUALIZOWANA)

Jak przejąć kontrolę nad światem, nie wychodząc z domu

Kiedyś ten tytuł felietonów Masłowskiej był śmieszny, metaforyczny, przewrotny, czytanie ich wśród ludzi, demonstracyjnie prezentując okładkę sprawiało, że patrzono się na ciebie, jak na wariatkę. A dziś każdy może dopisać swój własny, dosłowny i wcale nie ironiczny odcinek. Ten czas miał wyglądać inaczej. Początkiem kwietnia według planu powinnam wydłubywać z zębów resztki pizzy neapolitańskiej oraz leżeć z celowo rozoranym i regenerującym się kolanem, otoczona prywatną opieką pielęgniarską duetu siostra-szwagier. Plan był dopracowany już całkiem szczegółowo (brakowało tylko osoby chętnej do podawania zastrzyków przeciwzakrzepowych) i oczywiście się posypał, bo co? Bo pandemia. W związku z zaistniałą sytuacją każdy miał coś oczywiście do powiedzenia…Continue reading Jak przejąć kontrolę nad światem, nie wychodząc z domu

5 najgorszych rzeczy, które mogą przytrafić się dziewczynie

Sprawdź, z czym one muszą się mierzyć każdego dnia! Szminka na zębach Szminka z zasady służy do malowania ust. Czasem zdarza się jednak, że znienacka ląduje również na zębach. Wpływać na to może brak wprawy przy malowaniu, użycie rozmazującego się kosmetyku, krzywy zgryz czy żywa mimika okolic ust. Szminka na zębach póki co nie upiększa. Co gorsze, można być nieświadomą jej przemieszczenia, bo przecież nie widzi się swoich własnych zębów tak o. Jest się wtedy zdanym na uwagę kogoś z otoczenia. A jeszcze nie słyszałam, żeby ktoś w trakcie rozmowy umiał na luzie powiedzieć „to, co mówisz, jest bardzo ciekawe, ale masz szminkę na zębach”. Wybrzmiewa to zwykle jak „wytrzyj to, sieroto”…Continue reading 5 najgorszych rzeczy, które mogą przytrafić się dziewczynie

Nie jestem ciekawa, co dalej

Mam dziś taką anegdotę, że ktoś mi zadaje trudne pytanie, a ja nie wiem jak odpowiedzieć i wykpiwam się durną odpowiedzią. Nie pierwszy raz, pewnie nie ostatni. Każdy przeżył to przynajmniej w szkole, że trzeba się nagle wypowiedzieć, wyrazić swoje zdanie, skomentować temat, który niekoniecznie się zna. Najlepiej wtedy wychodzi jakiś bełkot, yyyyyy, lub patrzenie się po prostu przed siebie lub w zeszyt i udawanie, że się nie istnieje.  Tym razem działo się to w czwartkowy wieczór podczas miłego spotkania z koleżanką. Odbyłyśmy już pogadankę o różnych rzeczach. Znienacka nad Wisłą Justyna spytała: Olu, a co uważasz o mowie noblowskiej Tokarczuk?  Odebrało mi wtedy mowę i zaczęłam grzebać w głowie.  Eeee… A czemu pytasz? To jakoś…Continue reading Nie jestem ciekawa, co dalej

Jak korzystać z windy bez uszczerbku na zdrowiu

Dzisiejsza historia zacznie się od mocnego żartu na wstępie. Trafiłam do pracy, w której ceni się punktualność. Zabawne, nie? Chcąc nie chcąc, dostosowuję się do zasad tej gry, w której jeśli mam zacząć o 9.00, to znaczy, ze o 9.00 siedzę przy biurku i jestem zalogowana do wszystkiego, do czego muszę być zalogowana, zwarta, gotowa, zadowolona i pełna energii by znowu budować nowy dzień, nowy nowy dzień. No no, żartuję, oczywiście nikogo interesuje, czy jestem szczęśliwa i zmotywowana, po prostu mam tam być siedzieć o czasie. Na wygraną składa się wiele różnych elementów. Niektóre są oczywiste, jak wstanie zaraz po budziku, umycie włosów już wieczorem, sprawne wyjście z domu, żeby nie pędzić na tramwaj. Niektóre…Continue reading Jak korzystać z windy bez uszczerbku na zdrowiu

33 wstydliwe dziwactwa, które musisz poznać

2 listopada w całej Polsce obchodzi się Dzień Zaduszny. W Indiach urodziny obchodzi kochany przez miliony bollywoodzki aktor Shah Rukh Khan. A w moim małym świecie urodziny świętuję ja. W ramach podziękowań za wszystkie życzenia przygotowałam listę moich 33 wstydliwych dziwactw, które właśnie publikuję. Nie wiem czy kogokolwiek to interesuje, ale czytałam, że takie listy dobrze się klikają. Żegnaj więc wstydzie, witaj chwało. Liczba 33 w tytule to zmyłka. Nawet moje ego nie jest w stanie wyprodukować takiej listy. Zamknęła się w 18. punktach. 1. Nie lubię chodzić na grzyby. Głównie dlatego, że ich nie widzę. Nie rusza mnie wrzucana przez całą jesień fala zdjęć z udanego grzybobrania. 2. Od 10 lat…Continue reading 33 wstydliwe dziwactwa, które musisz poznać

Zapiski kambodżańskie

Złośliwi twierdzą, że uciekłam przed wierzycielami. Prawda jest taka, że od kiedy jednym z pracowych benefitów jest możliwość zarezerwowania tanich biletów lotniczych do wszędzie, to zwariowałam. Każdego dnia zmieniałam cel wakacji. W poniedziałek wahałam się jeszcze między opcją „a może jednak nigdzie”, ale ostatecznie stanęło na Kambodży. Nie zrobiłam porządnego researchu ani planu, nie zaznaczyłam pinezkami miejsc do zobaczenia. Jedyne co kojarzyłam, to wpis na Jadłonomii o wegańskim Phnom Penh. Okazało się że zarezerwowany naprędce w samolocie hotel znajduje się tuż przy targu opisanym na blogu. Szkoda, że nie jestem weganką. Wrażenia po pierwszym dniu: czuję się dziwnie wysoka, nikt mnie jeszcze nie oszukał (chyba) i jakoś wybitnie się nie gapi,…Continue reading Zapiski kambodżańskie

Co robi się przez 10 dni, gdy nie nie robi się nic, tylko oddycha – FAQ

Jak przetrwać 10 dni ekstremalnego oderwania od świata i jak stamtąd nie uciec? Cóż, nie jest łatwo. Chyba od początku każdy myśli o rezygnacji. Brak jakiejkolwiek rozrywki, bodźców które pozwoliłyby się oderwać, przyjemnych rozpraszaczy potrafi dać w kość, głowa się buntuje i podsuwa różne myśli. Po kilku dniach przychodzi ból od kilkunastu godzin siedzenia na ziemi. Tęsknota. Złość. Znudzenie. Mnie pomagała świadomość, że z dnia na dzień zauważałam zmiany i mimo wszystko coś się działo, strasznie ślamazarnie, ale jednak. Poza tym byłam ciekawa, jak to się skończy. Co się zmieniło po kursie? Przez pierwszy tydzień po powrocie potrafiłam o niczym nie myśleć. W podróży powrotnej siedziałam w pociągu, patrzyłam…Continue reading Co robi się przez 10 dni, gdy nie nie robi się nic, tylko oddycha – FAQ

Nastawienie

Czasem zdarza się tak, że czas, który zwykle spędzam w ładnym, szklanym biurowcu, mam w ciągu tygodnia wolny. I tak jest właśnie dziś. Musiałam wybalansować się z domu na sesję wzmacniania wiotkich więzadeł, czyli rehabilitację, więc szkoda zmarnować ten wysiłek i wracać prosto do domu, pokręcę się po świecie i sprawdzę, jak wygląda w środku tygodnia koło południa. Zaraz obok ładnej, szklanej przychodni jest ogromny budynek zapewniający wiele wrażeń. Galeria handlowa. Tu można wiele się dowiedzieć. Ja podczas ostatniej wizyty w takim miejscu odkryłam, że jest już iPhone 11. Byłam zaskoczona, bo zatrzymałam na 7, ok może coś mi się obiło o uszy o 8 i zastanawiałam się, kiedy…Continue reading Nastawienie

Co robi się przez 10 dni, gdy nie nie robi się nic, tylko oddycha – vipassana w praktyce

Uwaga! Ujawniam tu sporo informacji, jak przebiega kurs vipassany. Są też opisane moje i tylko moje, subiektywne odczucia. Jeśli zastanawiasz się nad uczestnictwem w kursie, pomyśl, czy na pewno chcesz je znać. Ja bym chyba nie chciała tego wszystkiego wiedzieć; możesz niepotrzebnie się na coś nastawić.  Przed vipassaną byłam ze znajomymi na wakacjach. 10 dni na Korfu, zjeździliśmy całą wyspę, zjedliśmy tony sałatki greckiej i souvlaków, piliśmy wino, pływaliśmy, opalaliśmy się, robiliśmy durne foty, nurkowaliśmy. Moc wrażeń. Pod koniec uświadomiłam sobie, że dokładnie taki sam czas wkrótce spędzę w jednym miejscu, siedząc na tyłku 10 godzin dziennie, sama ze swoją własną głową, bez opcji ucieczki czy radosnego rozproszenia się. „Nie…Continue reading Co robi się przez 10 dni, gdy nie nie robi się nic, tylko oddycha – vipassana w praktyce