Kategoria: kretynka na krańcu świata
-
Podróże solo – strach się bać?
Ty tam sama pojechałaś? Odważna jesteś! Te słowa kiedyś mnie podbudowywały, budziły poczucie dumy i zadowolenia.A nie bałaś się? Gdy słyszę je kolejny raz kierowane do kolejnej dziewczyny, budzi się we mnie bunt. Bunt, bo dziewczyna podróżująca bez towarzystwa to wciąż dziwny obraz na horyzoncie. Przynajmniej tak wynika z tego, co słyszę i czuję. Czy widząc na ekranie Wojciecha Cejrowskiego zastanawiasz się, co w czasie wyprawy robi jego rodzina? Ciekawi cię, czy ją w ogóle ma, z kim zostawia dzieci? […]
-
Zapiski kambodżańskie
Złośliwi twierdzą, że uciekłam przed wierzycielami. Prawda jest taka, że od kiedy jednym z pracowych benefitów jest możliwość zarezerwowania tanich biletów lotniczych do wszędzie, to zwariowałam. Każdego dnia zmieniałam cel wakacji. W poniedziałek wahałam się jeszcze między opcją „a może jednak nigdzie”, ale ostatecznie stanęło na Kambodży. Nie zrobiłam porządnego researchu ani planu, nie zaznaczyłam pinezkami miejsc do zobaczenia. Jedyne co kojarzyłam, to wpis na Jadłonomii o wegańskim Phnom Penh. Okazało się że zarezerwowany […]
-
We wrześniu o majówce, która zaczęła się w kwietniu
Jeśli chodzi o wycieczki, to najbardziej lubię te poza granice Unii Europejskiej. Emocje zaczynają się już od rosnącej adrenaliny przy kontroli paszportowej – czy funkcjonariusz straży granicznej uzna, że ta rozciągnięta i rozjechana gęba na zdjęciu w paszporcie to ta sama, co w prezentowana w 3D? Dlatego na wszelki wypadek staram się robić tą samą morderczą minę i lekko zezować. Manewr się póki co udaje, skutkuje wbiciem pieczątki i otwarciem bramek do nieznanego świata. Co więcej, od jakiegoś […]
-
Fotoopowieść o śniegu, krowach, śniegu i śniegu
Przygoda szwajcarska – trzy, dwa, jeden start. Pierwszy widok nowego miejsca zamieszkania – przyznaję, że zaparł mi dech i byłam całkiem zadowolona. Po czym, jako rasowa Polka z krwi i kości, poczułam zazdrość, zawiść oraz poczucie dogłębnej niesprawiedliwości, że są takie miejsca na świecie – gdzie się nie rozejrzysz, tam wszędzie jest ładnie. Mieszkałam i pracowałam w jednym hotelu. Prawie każdego dnia robiłam zdjęcie widoku z okna swojego pokoju […]
-
Tak zwiedzam świat
Przez dwa ostatnie dni ustawiałam nowy motyw bloga. Po godzinach ślęczenia i pokazaniu go dostałam opieprz, że jest za elegancki, za ładny i że niby nie pasuje do treści. Zaczęłam więc wszystko od nowa i naprawdę nie mam już siły się literacko wysilać. Dlatego dziś krótko i treściwie, ale za to z fotorelacją. W zeszłym tygodniu byłam na Majorce. Wyjazd zaplanowany w listopadzie z zamysłem „jedźmy w marcu, to pozwoli nam przeżyć zimę” był strzałem w dziesiątkę. Zapomniałam już o tym, że są takie miejsca […]