Pamiętasz to uczucie, gdy otwierasz skrzynkę pocztową i wyciągasz z niej kartkę?

Przed oczami masz malowniczy widok odległego miejsca, a na odwrocie czytasz ręcznie napisane zdawkowe pozdrowienia lub zapisaną drobnym drukiem przygotą z podróży. Potrafisz sobie przypomnieć, jak to jest wybierać najładniejszą ze wszystkich kartkę, zastanawiać się, która spodoba się przyjaciółce, a która dziadkowi? Komu chcemy ją wysłać, a komu wypada?
Od kiedy nie wysyłamy sobie pocztówek? A może wcale nie trzeba jechać gdzie indziej, żeby znaleźć miejsce warte uwagi i powiedzieć o nim innym? O tym będzie ten newsletter.

Na początku miesiąca dostaniesz ode mnie wirtualną pocztówkę z (nie)zwykłego miejsca, które mijam co dnia. Czasem zatrzymuję się i przyglądam się jemu dokładniej. Opiszę Ci, jak je czuję, podzielę się jego historią, a czasem ciekawą (lub czerstwą) anegdotą. Zacznę od Krakowa, ale kto wie, co później przyciągnie moją uwagę.