Puszczać się czy się nie puszczać?

Oto jest pytanie, które prędzej czy później zadaje sobie dziewczyna. Tak, dziewczyna, zawężam temat, bo umówmy się, chłopiec w okresie dojrzewania i później na pewno przechodzi przez różne trudności, ale jednak może robić co chce, a i tak nikt nie nazwie puszczalskim, rozwiązłym, brudną szklanką, zużytą gumą czy z drugiej strony – niedojebanym i nieruchalnym cnotkiem niewydymkiem. To dziewczyna prowadzi się albo dobrze, albo źle, a jej moralność jest sprawą wagi ciężkiej dla niej samej, dla rodziny, społeczeństwa i wręcz losów świata. To, jak i do czego może używać genitaliów staje się dużym polem do zawstydzania. Jeśli o mnie chodzi, to długo nie musiałam sobie zadawać tego pytania. Byłam cicha,…Continue reading Puszczać się czy się nie puszczać?

Bezwstydne CV

Nie chcę być wulgarna już na wstępie, dlatego napiszę, że jestem stanowczo zaniepokojona. Poirytowana. Podminowana i rozeźlona. Mam już dość roztrząsania, czego i czemu się wstydzę. Z kolejnymi tygodniami pisałam o swoich powodach, ale czytałam też wiadomości i komentarze z Waszymi historiami. Temat chwycił, popłynęła rzeka coraz bardziej absurdalnych i subtelnych przyczyn zawstydzania siebie samego lub innych. Ja mam dość i nie wiem, w imię czego i po co mam się dalej gryźć. LUDZIE OBUDŹCIE SIĘ. Dlatego dla odmiany piszę dziś o rzeczach, których już się nie wstydzę (a na pewno znajdzie się ktoś, kto uzna, że powinnam). Edukacja Większość edukacji szkolnej przejechałam dzięki opinii piątkowej uczennicy i inteligentnemu…Continue reading Bezwstydne CV

Wstyd przed uczuciami

10 marca 2010 roku cały dzień jechałam pociągiem z Wiednia do Berlina. Pisałam. Łzy kapały mi na kartkę. Zapisywałam wszystko, co pamiętam o moim tacie, który tego dnia umarł. Miał 50 lat, gdy się urodziłam. Gdy umarł, miałam 24 lata. Inni ludzie mówią, że był mądrym człowiekiem. Byłam za mała, żeby z tego skorzystać. Gdy dorosłam na tyle, żeby go zrozumieć i porozmawiać, miał już problemy z mówieniem. Myślę, że bardzo rozminęliśmy się w czasie. Odziedziczyłam po nim charakter, włosy i podobny charakter pisma. Byłam rozpuszczoną córeczką tatusia. Wspomnienia już mi się rozmyły, ale pamiętam, że dobrze nam się razem milczało, gdy szliśmy na spacer po auto do oddalonego garażu. Zaczął chorować, gdy chodziłam do liceum.…Continue reading Wstyd przed uczuciami

Wstyd cielesny

Co widzisz, gdy oglądasz swoje zdjęcia? Bo ja zwykle zauważam, że mimo zamkniętych ust wystaje mi krzywy ząb. Albo roluje się drugi podbródek. Brzuch jest za duży. Garbię się albo gdy siedzę, to mam rozpłaszczone, monstrualne uda. Wiem, że nie jestem jedyna, bo jeszcze nie słyszałam, żeby ktoś widząc się na zdjęciu, krzyczał z radości. Zawsze do czegoś można się przypierdolić. Gdy oglądam zdjęcia ze szkoły, widzę normalnie zbudowaną, niczym niewyróżniającą się dziewczynę. Jestem zaskoczona tym, co widzę, bo wciąż pamiętam, co wtedy o sobie myślałam. Już jako dziecko byłam przekonana, że jestem w jakiś sposób ze swoim ciałem nieodpowiednia, czasem wręcz obleśna. Nikt zdawał się tego nie widzieć, ale tylko czekałam na moment, aż ktoś wskaże…Continue reading Wstyd cielesny

Święta trójca osobowości

– Powiedz coś o sobie.– Jestem małomówna, nieśmiała i introwertyczna.Tak dzisiaj poprowadziłabym tę rozmowę. Ale w swojej młodszej wersji nie znałam wszystkich tych słów i nie zdawałam sobie do końca sprawy z ich znaczenia. Mimo to dawały mi przez długi, długi czas niejasne poczucie, że jestem jakaś dziwna. Jedno z moich wspomnień z dzieciństwa to taki rozmazany obraz, że jestem na weselu i patrzy się na mnie jakieś dziecko. Mama mówi „idź się pobaw z dziewczynką”, a ja nie chcę. W kilkuletniej głowie nie mieści się, że mogę bawić się z obcą laską, uważam to wręcz za absurdalny pomysł. Mój opór nie spotyka się ze zrozumieniem – „jak to nie chcesz?”, pyta mama, co komentuje starsza siostra „daj jej spokój, nie chce, to nie.” Ten…Continue reading Święta trójca osobowości

Zdolna, ale leniwa

„Pani Ola to jest taka zdolna, ale leniwa.” Pamiętam, z czyich ust i w jakich okolicznościach padły te słowa. Widzę salę, ławkę i osoby, które koło mnie siedziały. To nie był pierwszy ani ostatni raz, gdy usłyszałam te słowa. Ale wtedy uderzyły mnie najmocniej, bo zostały wypowiedziane na forum przy obcych. Poczułam, że ktoś mnie wreszcie przejrzał i publicznie zawstydził. Oczywiście, że byłam zdolnym dzieckiem. Pamiętam, że przez większą część edukacji szkolnej nie musiałam się specjalnie uczyć. W podstawówce i gimnazjum świadectwo z paskiem to był standard. Chodziłam do szkoły muzycznej i przygotowanie się do lekcji gitary zajmowało mi 20 minut przed wyjściem z domu. Miałam problem, gdy trzeba było napisać wypracowanie z polskiego, czego nie znosiłam…Continue reading Zdolna, ale leniwa

Skończyłam 34 lata. Co dalej?

2 listopada 2020 roku skończyłam 34 lata. W tym wieku moja mama miała trzyletnią córkę, urządzała mieszkanie, cieszyła się z wyboru papieża Polaka i pracowała w podstawówce, będąc wychowawczynią klasy 7a oraz szczepową. Moja siostra, mając 34 lata, chodziła z domu do roboty i wracała z roboty do domu; w weekendy czasem chodziła do roboty, czasem nie, ale zawsze wracała do domu. Z kolei Michał Wiśniewski na tym etapie życia miał już za sobą udział w reality show „Jestem, jaki jestem”. A co ja robię? Nic specjalnego. Liczę. Wychodzi mi, że od 16 lat jestem dorosła, a za 16 lat będę obchodzić pięćdziesiątkę. Uznałam, że nadszedł moment, w których chcę sprawić sobie…Continue reading Skończyłam 34 lata. Co dalej?